21 grudnia 2011

Forever.


Jak zaczęła się ta historia? On do tej pory zachodzi w myśl, dlaczego to akurat mnie musiał ''zaczepić'' Jakaś siła nienaturalna musiała go do tego pchnąć- wiem, że cuchnie banałem, ale od dawna wierzę w zrządzenie losu.
Przypadkowe ''wpadanie'' na siebie zwyczajnie nie istnieje.

To nie był taki normalny dzień, już data sama w sobie była czymś wyjątkowym.

Doskonale pamiętam 11.11.11.
Nikt by się nie spodziewał, że tamtego popołudnia wszystko będzie miało swój początek.
Bałam się tej szybkiej ekscytacji, bo nie jeden raz potrafiła wyprowadzić mnie w przysłowiowe maliny czy jakoś tak :) Pamiętam naszą pierwszą i zarazem najdłuższą rozmowę, jaką uskuteczniłam na komunikatorze z tym wiecznie uśmiechniętym słoneczkiem.
W podświadomości wiedziałam, że to nie gadka z serii tych niezobowiązujących.
Po kilku wymienionych zdaniach czułam, że nasza znajomość na pewno się rozwinie.
Czy jestem zbyt pewna siebie? Być może, ale wiem, że Ty odbierałeś to niemalże identycznie.

Byłeś zdystansowany, ale tylko przez pierwszą godzinę, później rozmowa szła w najlepszym kierunku.
Rzekomo zaskoczyłam go swoją bezpośredniością. Zaprosiłam Cię na spacer, a Ty nie odmówiłeś :)
Nie mogłeś tego zrobić.
Było zimno, kazałam Ci się ciepło ubrać. Pamiętam wiadomość, którą wystukałam na ekranie swojego telefonu oczekując na przyjazd miejskiego.
Pierwsze wrażenie?
Megalomania wielkości, nieadekwatna do wzrostu :) A tak na poważenie to na początku odniosłam wrażenie, że Ty wraz ze swoim ego nie mieścisz się w autobusowych drzwiach.

To jakże mylne spostrzeżenie uleciało wraz z wiatrem.

Pewnie co niektórzy życzliwi potraktują mój wpis jako manifest, za pomocą którego chcę wyznać Ci miłość. Niech interpretują to sobie jak chcą. Nie dbam o to.
Wiesz, że mam do tego spory dystans i mam nadzieję, że z czasem i Ty się z nim zaprzyjaźnisz.

Większość z nas lubi przeżywać swoje szczęście, dzieląc się nim z innymi. Szkoda, że żyjemy w tak okrutnym społeczeństwie, w którym rzyganie zazdrością jest powszechną przypadłością.
Wystawiając środkowe palce napawamy się tym co trwa.
Nigdy nie przeżywałam niczego podobnego. Wprowadziłeś w moje życie zmiany, a raczej w moje pojmowanie bycia z drugim człowiekiem. Moja uczuciowa przeszłość nie była kolorowa.
Popełniałam zbyt wiele błędów, nie zawsze grałam fair. Dzisiaj jak nikt inny wiem, że zła karma wraca częściej niż dobra.

Nasz wspólny staż nie trwa zbyt długo, ale czuję się tak mocno zaangażowana w naszą codzienność.
Nie lubię tych dni pozbawionych Ciebie, są okrojone z emocji, gestów, słów.
Uwielbiam Twój słowotok, ten specyficzny sposób w jaki mówisz. Jesteś gadułą, ale potrafisz słuchać. Zdaję sobie sprawę, że czasami możesz mieć dosyć tych moich tybetańskich mądrości.

Masz w sobie spokój, choć do flegmatyka Ci daleko.
Tolerujesz moje karygodne zachowanie, moje głupawe teksty, moje chamstwo...
To, że czasami potrafię powiedzieć o słowo za dużo. Wiem, że wciąż wątpisz, ale chcę zrobić wszystko żebyś w końcu przestał bawić się w poszukiwacza drugiego dna. Długo myślałam nad tym, gdzie się podziały dobre chłopaki.
Jeden ukrywał się przede mną długo i skutecznie. Na szczęście do czasu.
Póki co nie odnajduję w Nim żadnej wady, niczego co mogłoby mnie zniechęcić. No może to, że za dużo palisz, ale to przecież drobnostka.
Pewnie po czasie wyjdzie to co masz za uszami, ale jakoś się tego nie obawiam.

Chcę Cię takiego jakim jesteś, z bagażem dobra i zła. Jestem szczęściarą i nie boję się użyć tego stwierdzenia.

Trzymam to w swoich dłoniach i nic, a tym bardziej nikt nie sprawi bym mogła to wypuścić.

Może trąca ckliwym romansidłem, ale czuję się przy Tobie wyjątkowo.
Widzę te szczere, najprawdziwsze intencje jak nigdy wcześniej.

Dziękuje! tak po prostu za to, że jesteś.


Dobranoc.

13 komentarzy:

  1. Życzę szczęścia. Jednak jak dla mnie im bardziej mi zależy tym bardziej się związek rozsypuje, więc postanowiłam o byciu singlem. "Niech żyje życie singielki".
    Zapraszam do mnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie uważasz, że bardziej pasuje " Szkoda, że żyjemy w tak okrutnym społeczeństwie, w którym rzyganie miłościa jest powszechną przypadłością."
    Chodzi o ten caly emocjonalny ekshibicjonizm, wszystkie miesieczne pary obchodzace swoje rocznice, tworzace notki jak ta. Przyznam, że sama jestem w dlugim zwiazku, ale jednak zawsze odrzucało mnie od takich "napadow szczerości". Nie ma to być atak na Ciebie, ale jednak warto sie zastanowić nad sensem nadmiernego eksponowania, czy to na fb, czy na blogu swojej milosci, bo chyba nie o to jednak w tym wszystkim chodzi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Życzę szczęścia! ;))
    Tylko jeżeli on pali tak dużo(i ma ok.20 lat) to, wkrótce pozostanie Ci facet bez płuc. Pomóż mu rzucić palenie.
    Pamiętaj, aby każdy dzień był najszczęśliwszym dniem Twojego życia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszę się Twoim, a w zasadzie Waszym szczęściem :) Ja uczuciowo stąpam po cienkim lodzie. Bardzo kogoś kocham i strasznie mi zależy, ale jemu zależy, a bynajmniej zależało na innej. Wygląda to dość skomplikowanie, jednakże wierzę, że wreszcie i mnie się ułoży.

    OdpowiedzUsuń
  5. przepięknie napisane. odrobinkę zazdroszczę, ale to ta zdrowsza zazdrość. życzę Wam nie szczęścia, bo już macie, przede wszystkim wytrwałości i mniej tych wredniejszych komentarzy cholernych zazdrośników.

    OdpowiedzUsuń
  6. CZUJĘ TO SAMO CO TY. Z CAŁEGO SERCA ŻYCZĘ SZCZĘŚCIA, NIE TRAĆ WIARY W LUDZI, BO NIE WSZYSCY SĄ ZAZDROŚNI I CHAMSCY. WESOŁYCH ŚWIĄT.

    OdpowiedzUsuń
  7. wspaniała historia. nic tylko cieszyć sie ze szczęscia jakie Ciebie, Was spotkało :).
    I oczywiście zgadzam się z Tobą nic nie dzieje się przypadkiem. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. http://www.youtube.com/watch?v=cE6wxDqdOV0&feature=relmfu

    OdpowiedzUsuń
  9. Pieknie :)
    Wszystkiego Tego Czego Sobie zycycie w Waszej Milosci :)
    Blees :)
    Szczescia i wytrwalosci i wgl :)
    Pieknie piszesz , masz talent i nie zmarnuj Tego plz :)
    3mcie sie x i Wesolych Swiat, i Happy New Year byl byl lepszy niz 2011 i wciaz z Nim :) I pomyslec,ze ot tak Cie zaczepil :) Musialam to wszystko napisac , nie moglam przesc obok tego obojetnie. TO JEST PIEKNE Wg mnie.

    OdpowiedzUsuń
  10. http://wychowana.blogspot.com/2011_09_01_archive.html
    z grubsza przeleciałam jej bloga,po krotce muszę stwierdzić, że masz fejka swojej twórczości.

    OdpowiedzUsuń
  11. Miło się czyta, jeśli jest tak jak piszesz - szczęściara z Ciebie :D
    Byle tak dalej...

    OdpowiedzUsuń
  12. i co z tego ze szczesciara jak go ponoc zostawila

    OdpowiedzUsuń