21 grudnia 2011

Winter.



Uważnie lustrując Facebook'a zauważyłam, że wszyscy bardzo mocno pragniecie zimy. 
Szczerze powiedziawszy jestem zdziwiona, bo znając życie za miesiąc większość z Was będzie gardzić śniegiem i minusową temperaturą :)

Srogą porę roku toleruję tylko w górach. Nie ukryję, że marzą mi się ferie w jakimś górskim hostelu. Dywan z niedźwiedziej skóry, kominek w którym tańczy ogień, grzane wino, a do tego wszystkiego Ty. Wracając do rzeczywistości nie przepadam za miejską wersją zimy.
Przemoczone buty, skostniałe dłonie, czerwony nos etc.

Mimo wielu czynników, które utwierdzają mnie w przekonaniu, że mroźna pora roku należy do tych złych-zdarza się jej zainspirować :)



1 komentarz:

  1. Ja tam nauczyłam się kochać każdą porę roku i jej walory :) A na śniegu zależy mi głównie w czasie świąt.

    OdpowiedzUsuń