Życie leci od pierwszego do pierwszego. Zrobiło się pusto.
Nie potrafię poskładać myśli w całość.
Nie umiem wyczarować słów na białym polu. Kursor stygnie od kilku minut.
W tle Drake próbuje stworzyć ten cały anturaż- z marnym skutkiem. Tęsknie. Bywam notorycznie ignorowana. Może to moja wina? Może karma faktycznie wraca...
Naprawiam szkody. Liczę na sukces. Czekam na awans.
Szumi mi w głowie. Jest słaba, a leśne bąbelki zrobiły swoje. Samotność doprowadza do obłędu.
Zwierzyłam się. Emocjonalny 'wymiot'- pomaga choć odrobinę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz