22 sierpnia 2013

Real Game.

Ja, dwie kołdry i cztery poduszki. 
Jest takie miejsce w którym czuję się jak królowa- moje łóżko.
Jedni dotarli na Kempa, drudzy zaś grzeją tyłek pod pierzynką. Pocieszam się całym opakowaniem oreo wymoczonym w ciepłym mleku, chociaż zdecydowanie wołałabym zbijać piątki z Michałem przy stoisku Alkopoligamii. No nic, koniec tego biadolenia. Obiecuję sobie tu i teraz, za rok będę na tam i nie tylko!
Póki co dzieje się dobrze. Odbębniłam pierwszą, poważną rozmowę o pracę, wróciła moja ukochana dziewczyna, wszyscy jesteśmy zdrowi, więc nie powinnam narzekać. 
Ponoć ostatnio ktoś chciał mi 'dowalić' Tak sobie myślę, że zemsty pragną tylko ludzie szalenie skrzywdzeni. Nie wiem czy poczucie satysfakcji w tym wypadku jest na miejscu, ale nic na to nie poradzę- tak własnie czuję. Trochę to śmieszne, a zarazem smutne. Dla podsumowania jeden obrazek audiowizualny.



,,Nie mów mi jaki mam być, morda
Te twoje disy mają pysk w jądrach''

3 komentarze:

  1. na jaki kierunek studiów się dostałaś?:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przez bardzo długi okres czasu śledziłam Twojego photobloga oraz blogspota. Pamiętam, że Twoim marzeniem było odstać się na studia dziennikarskie.Jak Ci poszło? Pytam dlatego, że chciałam się od Ciebie dowiedzieć paru cennych rzeczy dotyczących rekrutacji i ogólnie matury. Jeżeli nie chcesz odpowiadać na to pytanie tutaj,to prosiłabym Cie o podanie maila :)

    OdpowiedzUsuń
  3. tęsknię za Twoimi outfitami Słońce ;c

    OdpowiedzUsuń