2 września 2011

Muzyczna Inauguracja Września.

Podróżowania miejskim autobusem to idealny czas na ubogacenie swojej fonoteki. Stąd też pomysł na muzyczne, podsumowanie tygodnia, które mam zamiar umieszczać regularnie od tego momentu.
Mimo tego, że za nami dopiero pierwszy dzień w szkole, po wakacyjnej przerwie ja już zdążyłam przesłuchać kilkakrotnie świetną płytę. 
O dziwo produkcja dosyć przedawniona, ale w moje ręce wpadła dopiero zeszłego wieczora. Stosunkowo niedawno polecałam Wam jego pierwsze LP ''The Weatherman''
Dzisiaj czas na EP'kę z 2008 roku ''The Layover'' 
Nie jestem w stanie doszukać się na niej słabych numerów. Po przesłuchaniu pierwszego tracku wiedziałam, że Evidence nie zawiedzie. Nie myliłam się. 
W większość krążek zdominował chilloutowy klimat. Spośród dziesięciu kawałków, trudno wybrać jednego faworyta, bo tak naprawdę każdy z nich mógłby nim być. 
Po wielokrotnym przesłuchaniu ''The Layover'' 
Do granic możliwości propsuję numer 10 ''The Cold Weather'' :) 
Za bit, za tekst, za specyficzny flow rozbrzmiewający na całej płycie. 
Dobre, bo prosto z LA. 


Evidence 
,,The Layover,,


1 komentarz:

  1. ta płyta jest jedną z 20stu najlepszych płyt USA z 2008 roku:) pamiętam, że też byłam nią oczarowana a najbardziej kawałkiem to be determined ;)

    /tisi

    OdpowiedzUsuń